Ostatnie dni w Portugalii były dla nas czasem podsumowań i pożegnań. Trzy tygodnie - bo tyle czasu spędziliśmy w Lizbonie - to szansa na poznanie swoich mocnych stron oraz wielki egzamin z dojrzałości, odpowiedzialności i samodzielności. Udało nam się odnaleźć w zupełnie nowym środowisku i pokonać obawy, które towarzyszyły nam przed wyjazdem. Nie zawsze było łatwo, jednak dzięki wsparciu grupy daliśmy radę. Do Polski przywozimy dobrą pogodę oraz optymizm, bo Portugalczycy naprawdę potrafią cieszyć się każdą chwilą. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy zawsze byli gotowi nam pomóc- zarówno w Polsce, jak i w Portugalii. |